Autor Wiadomość
aaa4
PostWysłany: Pon 12:28, 13 Sie 2018    Temat postu: 323

-Meredith! Meredith! Spokojnie. Juz dobrze. Jestes bezpieczna.Gwaltownie usiadla na lozku. Z trudem walczyla o oddech. Miala napiete wszystkie miesnie, kazdy nerw. Zdretwialy jej palce, kurczowo zacisniete na zmietych przescieradlach. Przez moment przygniatal ja potezny gniew, jakby wscieklosc potwora wsiakla w niafloating
skore.

-Meredith! Spokojnie! To ja!

Usilowala sie uwolnic, kompletnie zdezorientowana, dopiero po chwili uswiadomila sobie, ze czuje ciepla skore, ze miekkie, choc silne dlonie trzymaja ja, lecz nie krzywdza.

Hal. Uscisk zelzal.

-Cos ci sie snilo - powiedzial. - Juz po wszystkim.

-Widzialam ja. Byla tutaj i potem... potem on tu przyszedl i...

-Ciii... Juz w porzadku. vacu warszawa


Podniosla na niego wzrok. Wyciagnela reke i pogladzila go po twarzy.


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group   c3s Theme © Zarron Media