Autor Wiadomość
aaa4
PostWysłany: Pon 12:27, 13 Sie 2018    Temat postu: zx

Nastepnego ranka Leonie obudzila sie z mysla o Victorze Constancie, podobnie jak wieczorem zasnela.

Spragniona swiezego powietrza, ubrala sie szybko i wyszla na spacer. Dookola widziala slady burzy z poprzedniego dnia. Wszedzie polamane galezie, opadle liscie, miotane wiatrem. Dzisiaj zapadla cisza, rozowy swit wstawal swiezy i jasny. A jednak nie. W oddali, nad Pirenejami, szary wal chmur burzowych szykowal sie do ataku.

Obeszla staw, zatrzymala sie na cypelku, przyjrzala marszczonej wiatrem wodzie, po czym zawrocila do domu. Na trawnikach rabek sukienki zebral rose. Stopy zostawialy nieglebokie slady.

Otworzyla frontowe drzwi, weszla do holu, tupnela kilka razy na szorstkiej wycieraczce, strzasajac wode z pantofli. Zsunela kaptur, odpiela klamre i powiesila plaszcz na metalowym haku.

Idac po czerwonych i czarnych plytkach w strone jadalni, uswiadomila sobie, ze ma nadzieje, iz Anatol jeszcze nie zszedl na sniadanie. Z jednej strony, martwila sie o Izolde, ale z drugiej, ciagle byla naburmuszona z powodu wczesniejszego powrotu z Carcassonne i nie miala najmniejszej ochoty byc mila dla brata.

Otworzyla drzwi. W jadalni zastala jedynie pokojowke, ktora ustawiala na metalowym trojnogu posrodku stolu emaliowy dzbanek z kawa, ozdobiony czerwonymi i blekitnymi wzorami.


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group   c3s Theme © Zarron Media